Cześć wszystkim,
ostatnio coraz częściej znajduję się z badaniami od znanych i osób zainteresowanych tatuowaniem – albo w Polsce powinien być pewne specjalne uprawnienia lub licencję, żeby wykonywać tatuaże?
Spośród tego, co się orientuję, obecnie nie ma w własnym świata obowiązkowych państwowych certyfikatów czy licencji na tatuowanie, tak jak np. w wypadku zawodu lekarza czy kosmetologa. Chociaż więc nie znaczy, że można po prostu kupić maszynkę i zacząć tatuować bez przygotowania. Każde studio tatuażu musi spełniać surowe wymagania sanitarno-higieniczne określone przez Sanepid. Chodzi m.in. o sterylność narzędzi, odpowiednie wyposażenie, procedury dezynfekcji i wygodną utylizację odpadów.
Osoba prowadząca tatuaż powinna wynosić przeszkolenie z obszaru BHP i higieny pracy przy zabiegach naruszających ciągłość skóry. Często tatuatorzy kończą kursy z higieny i aseptyki, a też szkolenia dotyczące pierwszej pomocy. W realizacji dobre przygotowania wymagają od tatuatorów sprawdzenia oraz portfolio, zanim dadzą im robić z mężczyznami.
Podsumowując – nie jest poważnych "państwowych uprawnień" do tatuowania, natomiast są wymogi sanitarne i higieniczne, jakie trzeba spełnić. Tak i tak warto zadbać o wiedzę, nauce i analizę, by nie zrobić nikomu krzywdy.
I gdy istnieje w Waszych miastach? Czy Sanepid często kontroluje studia tatuażu? Posiadacie wrażenia z kosztami czy szkoleniami dla tatuatorów? Zobacz polecane zestawy do tatuażu |